Nowym liderem Igrzysk Olimpijskich w Paryżu został Niemiec Michael Jung. Drużynowo prowadzenie utrzymują Brytyjczycy. W czołówce jest przed jutrem bardzo ciasno. W swoim olimpijskim debiucie próbę terenową bez błędów pokonała Małgorzata Korycka.
Działo się dziś na olimpijskim crossie. Na trasie oglądać mogliśmy 63 pary, a bezbłędny przejazd w normie czasu zaliczyło 10 z nich.
Liderka po ujeżdżeniu – Brytyjka Laura Collett z koniem London 52 – przekroczyła celowniki końcowe o 2 sekundy za późno. Szybki i bezbłędny był za to Niemiec Michael Jung z koniem Chipmunk FRH, który objął indywidualne prowadzenie z rezultatem 17,8. Collett traci do niego 0,5 punktu karnego. Być może jutro Jung przełamie swoją złą passę ostatnich imprez mistrzowskich i po raz trzeci w karierze stanie na najwyższym stopniu olimpijskiego podium?
Swój wynik z ujeżdżenia dowiózł do końca crossu Australijczyk Christopher Burton na koniu Shadow Man. To zawodnik, który powrócił do międzynarodowej rywalizacji w WKKW na początku tego roku. W 2021 drużynowy brązowy medalista IO z Rio de Janeiro zrezygnował z tej konkurencji, aby skupić się na swojej karierze w skokach przez przeszkody – przypomnijmy, że w zeszłym miesiącu wygrał jeden z konkursów zaliczanych do światowego rankingu na skokowych zawodach CSIO4* w Sopocie. Na początku 2024 postanowił jednak wrócić na crossy, a jego celem był właśnie start w Paryżu. Pomógł mu w tym koń Shadow Man, którego wcześniej dosiadał Brytyjczyk Ben Hobday. Burton i Shadow Man startują razem od marca tego roku i dziś potwierdzili, że mimo krótkiego stażu są już bardzo zgraną parą, pokonując próbę terenową w Paryżu bezbłędnie i w normie. Z wynikiem 22,0 zajmują w klasyfikacji miejsce trzecie. „Myślę, że jesteśmy dla siebie stworzeni już od dnia naszych narodzin.” – mówił zawodnik w jednym z wywiadów.
Na miejsce 4 z 5 po bezbłędnym starcie awansował Szwajcar Felix Vogg na Dao de l’Ocean – 22,1, a Top 5 zamyka Yoshiaki Oiwa z koniem MGH Grafton Street – 25,5. Co ciekawe, to pierwszy w historii reprezentant Japonii, który na Igrzyskach zmieścił się w czasie optymalnym na crossie. Zresztą nie tylko on pojechał dziś świetnie dla swojej ekipy – ich kibice mieli się z czego cieszyć. „Zero” zaliczył też Kazuma Tomoto z koniem Vinci de la Vigne, a Ryuzo Kitajima na klaczy Cekatinka dopisał do wyniku 6,4 za czas. Tym samym reprezentanci Japonii zajmują drużynowo miejsce trzecie przed skokami z rezultatem 93,8.
Nie brakowało niespodzianek. Pechowy upadek Christopha Wahlera przekreślił medalowe szanse niemieckiej ekipy. Team USA musi się przed skokami zadowolić miejscem 9 po tym, jak jedno wyłamanie odnotowała Carloline Pamukcu z młodym, 9-letnim koniem HSH Blake. Zaskakujace było też wyłamanie bardzo doświadczonej Jonelle Price z koniem Hiarado – to zepchnęło Nową Zelandię na miejsce 6 w tabeli.
Prowadzenie utrzymują Brytyjczycy. Tom McEwen z koniem JL Dublin był dziś na zero i w normie, a Rosalind Canter na Lordships Graffalo ostatecznie dodała 15 punktów karnych za błąd flagi. To pozwala im utrzymać się na szczycie tabeli z rezultatem 82,5. Po piętach deptać im będą jednak gospodarze z wynikiem 87,2 – Stephane Landois i Chaman Dumontceau, Nicolas Touzaint i Diabolo Menthe oraz Karim Floren Laghouag z koniem Triton Fontaine.
O udanym debiucie olimpijskim może dziś mówić Gosia Korycka – amazonka na klaczy Canvalencia pokonała ten cross w bardzo dobrym stylu, bezpiecznie i bez błędów na przeszkodach, dodając do wyniku 21,2 punktu karnego za czas. Rezultat po dwóch próbach – 60,6 – daje w klasyfikacji miejsce 44.
Jedno wyłamanie na trasie odnotował Robert Powała z klaczą Tosca del Castegno – to przydarzyło mu się na członie A kombinacji z numerem 13. Ten błąd i w konsekwencji spore spóźnienie dodały mu do wyniku 60 punktów. Z rezultatem 94,7 zajmuje miejsce 54.
Jan Kamiński z koniem Jard został dziś wyeliminowany za trzy wyłamania w drugim kompleksie wodnym. Polska ekipa z wynikiem 391,1 zajmuje miejsce 16.
Jutro przed zawodnikami drugi przegląd koni, a później dwie rundy skoków przez przeszkody – pierwsza otwarta dla wszystkich, druga dla Top 25. W granicy dwóch zrzutek znajduje się 8 par.
Zasady na Igrzyskach Olimpijskich mówią, że jeśli jedna z par w drużynie zostaje wyeliminowana za wyłamania lub upadek jeźdźca, to może wystartować w próbie skoków. Wiąże się to z dużą karą 200 punktów karnych, ale klasyfikowany jest wynik ekipy. Pary wyeliminowane za upadek konia lub kulawiznę nie kwalifikują się do kontynuowania rywalizacji na parkurze.
Team musi zadecydować, czy w próbie skoków wystawić parę, która jechała cross, czy zastąpić ją parą rezerwową. Oczywiście dużo zależy też od tego, czy wszystkie konie drużyny zostaną zaprezentowane i zaakceptowane na porannym przeglądzie, który odbędzie się o 7:30.
Jeżeli team wystawi parę rezerwową, nie odejmuje to 200 punktów karnych za eliminację jednej z par w crossie.
Polska ekipa ma do dyspozycji rezerwową Wiktorię Knap i konia Quintus 134, który pomyślnie przeszedł pierwszy piątkowy przegląd.
Top Ten klasyfikacji indywidualnej:
- Michael Jung (GER) & Chipmunk FRH – 17,8
- Laura Collett (GBR) & London 52 – 18,3
- Christopher Burton (AUS) & Shadow Man – 22,0
- Velix Vogg (SUI) & Dao de l’Ocean – 22,1
- Yoshiaki Oiwa (JPN) & MGH Grafton Street – 25,5
- Tom McEwen (GBR) & JL Dublin – 25,8
- Stephane Landois (FRA) & Chaman Dumontceau – 27,2
- Kazuma Tomoto (JPN) & Vinci de la Vigne – 27,4
- Tim Price (NZL) & Falco – 28,5
- Karim Florent Laghouag (FRA) & Triton Fontaine – 29,6
Top 5 drużynowo:
- Wielka Brytania – 82,5
- Francja – 87,2
- Japonia – 93,8
- Szwajcaria – 102,4
- Belgia – 111,0
Wyniki indywidualne i drużynowe
Fot. Tilly Berendt
© eventing.com.pl 2023