Za nami cztery etapy sportowej rywalizacji, której zwieńczeniem był konkurs TRAF Eventing Tour podczas CAVALIADY Kraków. Złoty medal Halowego Pucharu Polski zdobyła Joanna Pawlak. Najlepszą trójkę cyklu zapytaliśmy o wrażenia z rywalizacji oraz plany na sezon otwarty.
Finałowy tor, zaprojektowany przez Marcina Konarskiego, nie należał do łatwych. Żadnej z 9 startujących par nie udało się pokonać go bez punktów karnych. Do decydującej rozgrywki zakwalifikowało się 6.
W finałowym barażu walka była bardzo zacięta. Bardzo szybki był Paweł Warszawski na klaczy Fuerta, ale mocna jazda poskutkowała zrzutką na ostatniej przeszkodzie i trzema sekundami karnymi. Później prowadzenie wyjątkowo dynamicznym przejazdem objęła Daria Kobiernik na wyhodowanej przez siebie klaczy Ideal Girl. Jadąca jako ostatnia Joanna Pawlak na klaczy Fantastic Frieda była bezbłędna i szybka, a czas pozwolił na zajęcie ostatecznie miejsca drugiego.
W końcowej klasyfikacji to właśnie Joanna Pawlak stanęła na najwyższym stopniu podium. Amazonka ma za sobą świetny sezon halowy – w każdym z konkursów w Warszawie, Poznaniu, Sopocie i Krakowie plasowała się w Top 3.
„Parkur był wymagający, stał na odpowiednim poziomie jak na finał, zresztą można było zobaczyć to po wynikach w pierwszym nawrocie. W rozgrywce tak naprawdę trzeba było jechać krótko i szybko, mój koń na tyle, na ile był przygotowany dał z siebie 100%. To był dla mnie jeden z najlepszych sezonów halowych. Na pewno wejdę w sezon otwarty z pozytywną energią.” – powiedziała amazonka.
Miejsce drugie i srebrny medal Halowego Pucharu Polski zdobyła Daria Kobiernik – reprezentantka Zielonogórskiego KJ Przylep-Lotnisko.
„Pierwszego nawrotu nie jechało mi się najlepiej, bo moja klacz jak wyszła na arenę i zobaczyła wspaniałą oprawę TRAF i płonące bandy, to aż ją zamurowało. Tak naprawdę w pierwszym przejeździe nie była do końca ze mną, ale mogłam pozwolić sobie na błąd, bo byłam spokojna o zakwalifikowanie się do drugiego startu. Tam udało się ją wyciszyć i było już naprawdę bardzo, bardzo dobrze. Iga świetnie się sprawdza na hali, natomiast nie wiążę z nią wielkiej przyszłości, jeżeli chodzi o klasyczne WKKW. Jednak start przy takiej dużej publiczności i oprawie jest czymś fantastycznym, a to na pewno przygotowuje do startu w ważniejszych imprezach na otwartych hipodromach.” – mówiła zawodniczka.
Trzecie miejsce w piątkowym konkursie i brąz Halowego Pucharu Polski wywalczył Paweł Warszawski (Stowarzyszenie Jeździeckie Baborówko).
„Wszystko zaczęło się dobrze od drugiego miejsca w Warszawie. Później trochę gościnnie potraktowałem innych zawodników w Poznaniu – to miejsce, w którym bardzo lubię startować, ale tym razem nie poszło najlepiej. Wiedziałem, że do końca trzeba już gonić, bo tak jest skonstruowany ten Tour – zawodnicy jeździli bardzo dobrze i czołówka była silna. Asia miała dużą przewagę przed finałem, ale wszystko mogło się wydarzyć. Myślę, że sportowo ułożyło się to świetnie, bo dopiero ostateczna rozgrywka zadecydowała o wynikach całego cyklu. Ja jestem bardzo zadowolony z klaczy Fuerta, która nie jest zbyt doświadczona w WKKW, ale w sezonie halowym radzi sobie świetnie.”
Miejsce czwarte zajęła amazonka, która także bardzo dobrze spisywała się przez cały sezon, zajmując miejsce trzecie w Poznaniu i drugie w Sopocie – Aurelia Drywa z koniem Iwan. Etap w Krakowie ukończyła tuż poza podium. Top 5 zamyka Alicja Tropiło.
Marka TRAF i CAVALIADA zapewniły kibicom wyjątkowe widowisko i wspaniałą oprawę. To świetna promocja polskiego WKKW, a my mamy nadzieję, że kibice będą coraz chętniej przyjeżdżać także na zawody otwarte.
Ranking końcowy TRAF Eventing Tour:
- Joanna Pawlak – 48,5
- Daria Kobiernik – 46
- Paweł Warszawski – 40,5
- Aurelia Drywa – 37,5
- Alicja Tropiło – 29
- Oliwia Rapa – 26,5
- Julia Gillmaier – 25
- Filip Dziuba – 20
- Pauline Wieczorek – 17
- Aleksandra Malicka-Nowacka – 13
- Grażyna Niezgoda – 12,5
- Hanna Pogodzińska – 11
- Kamila Cygan – 6
- Agata Piskadło – 2
O plany na sezon otwarty zapytaliśmy najlepszą trójkę TRAF Eventing Tour:
„Jesteśmy już po dwóch zgrupowaniach kadry narodowej, przed nami kolejne, tym razem otwarte – w Baborówku. To dla nas bardzo ważny rok przedolimpijski, w którym będziemy walczyć o zdobycie kwalifikacji do Paryża. Planowanie to bardzo ważna część składowa. Niestety nie wiemy jak będzie wyglądała sytuacja z kwalifikacją drużynową. Ta zaplanowana jest w Baborówku, ale wymóg Międzynarodowej Federacji Jeździeckiej jest taki, że wystartować w niej muszą trzy ekipy z naszej grupy, a z tym mogą być małe problemy. Jest też możliwość zdobycia kwalifikacji poprzez ranking indywidualny. Myślę, że na dziś polskie WKKW jest na tyle silne, że tą drogę spokojnie możemy zdobyć kwalifikację dla całej ekipy. Jestem optymistycznie nastawiony przed sezonem, życzę sobie i kolegom przede wszystkim tego, aby zdrowie i forma koni dopisywały, a myślę, że wtedy na koniec roku będziemy cieszyć się i myśleć już o Paryżu.” – mówił Paweł Warszawski.
„Mieliśmy startować w przyszłym tygodniu we Włoszech, niestety załamanie pogody sprawiło, że musieliśmy się wycofać, bo warunki są kiepskie i nie wiadomo, czy te zawody się odbędą. Sezon rozpoczniemy więc w Strzegomiu, który już pod koniec marca. W tym roku mamy sporo zaplanowanych startów w związku z walką o kwalifikacje olimpijskie. Nie wiadomo do końca jak będą wyglądały, więc na pewno trzeba liczyć na punkty rankingowe. Musimy startować jak najwięcej i jak najlepiej. Moim marzeniem jest pojechać w tym roku na Mistrzostwa Europy, na które zdobyłam już kwalifikację, ale zobaczymy oczywiście jak potoczy się sezon. Tak naprawdę plan jest ruchomy i będziemy go dostosowywać.” – mówi Joanna Pawlak.
„Razem z trenerem Andreasem Dibowskim zaplanowaliśmy cały sezon i precyzyjnie określiliśmy nasze cele. Ponieważ ja i Chodów wchodzimy dopiero na poziom 4* i chcemy upewnić się na tym poziomie i zaliczyć jak najwięcej dobrych startów, to będą one przeplatane zawodami trzygwiazdkowymi. Parę razy chcemy wyjechać za granicę, między innymi do Luhmühlen, do Holandii, może także do Włoch, żeby sprawdzić tego konia na innych crossach. Naszym celem numer jeden jest zrobienie kwalifikacji w 4*L, jeżeli to się uda, to będę szczęśliwa” – powiedziała Daria Kobiernik.
© eventing.com.pl 2023